Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! lkamisinski 14 Mar 2018 12:17 12762 #31 14 Mar 2018 12:17 lkamisinski lkamisinski Level 7 #31 14 Mar 2018 12:17 km__ wrote: No to w końcu nie ma wpływu na ilość przesyłanych elektronów, czy ma? No wg tego co napisałem, to na ilość nie ma, ale ma wpływ na ich tj "ciężar", tudzież pęd. Dodano po 2 [minuty]: Nie widzę, gdzie popełniłem błąd logiczny. Dodano po 52 [sekundy]: "ciężar" w sensie "masy" oczywiście. #32 14 Mar 2018 12:24 Szyszkownik Kilkujadek Szyszkownik Kilkujadek Level 37 #32 14 Mar 2018 12:24 @lkamisinski obrazek z posta #28 jest dla Ciebie jasny i w pełni logiczny? #33 14 Mar 2018 12:43 lkamisinski lkamisinski Level 7 #33 14 Mar 2018 12:43 Tak. Bardzo dużo wyjaśnia. Aż dziwię się, że nigdy wcześniej go nie spotkałem. Dodano po 5 [minuty]: Ale raczej nie daje odpowiedzi na zadane pytanie. #34 14 Mar 2018 12:50 Szyszkownik Kilkujadek Szyszkownik Kilkujadek Level 37 #34 14 Mar 2018 12:50 No to teraz przekładamy język obrazkowy na matematyczny: Lub w wersji bardziej rozbudowanej: Pobaw się kalkulatorem i zobacz co się dzieje jak wstawiasz konkretne liczby. #35 14 Mar 2018 13:07 lkamisinski lkamisinski Level 7 #35 14 Mar 2018 13:07 OK. Teraz biorę takie wartości: I = 1A U = 1V R = 1ohm P = 1W Ale później zmieniam sobie opornik i źródło napięcia i powstaje mi coś takiego: I = 1A; U = 2V R = 2ohm P = 2W No i teraz skąd ta dwukrotnie większa moc, skoro w obu przypadkach płynie dokładnie tyle samo elektronów na sekundę? Natomiast jeżeli poprawna jest moja wcześniejsza teoria o pędzie ("masie") elektronów, to w zasadzie wszystko wyjaśnia... Dodano po 1 [minuty]: Natomiast czy ta teoria jest słuszna, to nie mam pojęcia #36 14 Mar 2018 13:16 Szyszkownik Kilkujadek Szyszkownik Kilkujadek Level 37 #36 14 Mar 2018 13:16 lkamisinski wrote: No i teraz skąd ta dwukrotnie większa moc, skoro w obu przypadkach płynie dokładnie tyle samo elektronów na sekundę? Wyjaśnię Ci to na przykładzie: Na budowie trzeba przemieścić 100 cegieł z ziemi na piętro. Majster ma do wyboru dwie metody: albo ręcznie, albo dźwigiem. Niech będzie, że robotnik może jednorazowo unieść 10 cegieł. Natomiast dźwig uniesie jednorazowo wszystkie 100 cegieł. Robotnik biegając 10 kursów po 10 cegieł wykona taką samą pracę co dźwig jednym kursem. Prawda? Cegieł przemieszczono tyle samo. Kto ma większą moc? #37 14 Mar 2018 13:17 pawlik118 pawlik118 Level 30 #37 14 Mar 2018 13:17 Rezystor 2R składa się z dwóch szeregowo połączonych rezystorów 1R. Jeśli masz dwa rezystory 1R i przez każdy płynie prąd 1A, to na każdym wydzieli się 1W mocy. Jeśli takie rezystory są dwa, to wydzieli się 2x1W=2W. Moc na rezystorze wydziela się w postaci ciepła, które to jest wynikiem drgania cząsteczek materiału z którego się składa. Cząsteczki drgają bardziej, jeśli są "uderzane" przez elektrony będące wynikiem przepływu prądu. Jeśli rezystory są dwa to prąd będzie płynął na dłuższej drodze, jednakże aby uzyskać tę samą wartość prądu na większej dwukrotnie rezystancji, potrzebujemy dwukrotnie większego napięcia. W analogii do hydrauliki, prąd możesz sobie wyobrazić jako realna ilość płynącego płynu, rezystancję jako otwór w zaworze, a napięcie jako ciśnienie wody. Im wyższe napięcie (ciśnienie) tym więcej prądu (wody) przepłynie przez daną rezystancję (zawór). Ja poukładałem sobie to w głowie w ten sposób, że prąd to ilość elektronów w "przekroju rezystora" a napięcie to siła która nadaje im prędkość. Dzięki temu śpię spokojnie:) Natomiast prawo oma jest rzeczywistością. #38 14 Mar 2018 13:30 retrofood retrofood VIP Meritorious for #38 14 Mar 2018 13:30 lkamisinski wrote: Ale później zmieniam sobie opornik i źródło napięcia i powstaje mi coś takiego: I = 1A; U = 2V R = 2ohm P = 2W No i teraz skąd ta dwukrotnie większa moc, skoro w obu przypadkach płynie dokładnie tyle samo elektronów na sekundę? Kiedy udało Ci się te elektrony policzyć? I jak? Ale se głupotę wbiłeś do głowy... A przecież Ci pisali (dobrze pisali): Pokrentz wrote: Wyobraź sobie wodospad. Wiaderko wody spadające ze 100 metrów na turbine dostarczy jej 10 razy tyle energii, co wiaderko wody spadające z 10-ciu metrów. "Wiaderko" czyli ilość wody się nie zmieniła!!! Powoli ręce mi opadają... #39 14 Mar 2018 13:56 Szyszkownik Kilkujadek Szyszkownik Kilkujadek Level 37 #39 14 Mar 2018 13:56 lkamisinski wrote: Ale później zmieniam sobie opornik i źródło napięcia i powstaje mi coś takiego: I = 1A; U = 2V R = 2ohm P = 2W No i teraz skąd ta dwukrotnie większa moc, skoro w obu przypadkach płynie dokładnie tyle samo elektronów na sekundę? Tu jest jeszcze jeden błąd logiczny w rozumowaniu, bo zmieniasz dwie rzeczy na raz i chcesz porównać. Zobacz jak zmieni się moc jeśli zmienisz tylko R. Teraz zobacz jak zmieni się moc jak zmienisz tylko U. Teraz jasne? #40 14 Mar 2018 14:04 lkamisinski lkamisinski Level 7 #40 14 Mar 2018 14:04 retrofood wrote: Kiedy udało Ci się te elektrony policzyć? I jak? I = 1C/1s 1C = * 10^18 e e to ładunek elementarny, który wg mnie jest liniowo zależny od ilości elektronów. No ale na pewno po prostu czegoś nie dopatrzyłem i źle interpretuję definicję natężenia Co do wodospadu/kulek/wody/cegieł to wszystkie te rzeczy mają określony pęd/energię potencjalną/energię kinetyczną. #41 14 Mar 2018 14:06 Szyszkownik Kilkujadek Szyszkownik Kilkujadek Level 37 #41 14 Mar 2018 14:06 @lkamisinski to w końcu jest jasne wszystko czy nie? #42 14 Mar 2018 14:27 lkamisinski lkamisinski Level 7 #42 14 Mar 2018 14:27 Hehe, prawo ohma jasne od samego początku. Natomiast nie jasna jest moc przy wzięciu pod uwagę definicję natężenia prądu. Ale może już nie będę zgłębiał, bo zaraz zostanę zlinczowany. Właśnie przed chwilą mi przyszedł SMS, że w paczkomacie czeka na mnie książka. Przeczytam i może wtedy dostanę olśnienia. Dodano po 11 [minuty]: Żebym nie był źle zrozumiany, wszystkie te analogie jak najbardziej (wydaje mi się) rozumiem. Problemem jest dla mnie definicja prądu, którą chyba po prostu źle interpretuję. #43 14 Mar 2018 16:56 ptero ptero Level 22 #43 14 Mar 2018 16:56 Z hydrauliki jednak pojadę... Napięcie = ciśnienie Prąd = ilość wody płynąca przez rurę Moc = ilość wody płynącej przez rurę x ciśnienie Rezystancja = grubość rury (a nie lepiej przekrój? [retrofood]) Zwiększasz ciśnienie (napięcie) - przy danej średnicy rury (rezystancji) zwiększa się ilość wody (prąd) i automatycznie rośnie (moc) Zwiększasz średnicę rury (mniejsza! rezystancja) - ciśnienie (napięcie) to samo, a ilość wody (prąd) większy - moc automatycznie też rośnie #44 14 Mar 2018 17:36 User removed account User removed account User removed account #44 14 Mar 2018 17:36 W tym samym czasie, przy napięciu 100V przepłynie 100 razy więcej elektronów niż przy napięciu 1V. Dlatego im większy jest płynący prąd (czyli więcej elektronów czyli większy ładunek w tym samym czasie) konieczne jest stosowanie przewodów o większym przekroju. #45 14 Mar 2018 18:12 lkamisinski lkamisinski Level 7 #45 14 Mar 2018 18:12 kpp_jacek wrote: W tym samym czasie, przy napięciu 100V przepłynie 100 razy więcej elektronów niż przy napięciu 1V 100% się zgadzam , ale to wynika z tego, że nie zmieniamy rezystancji, czyli z prawa ohma mamy 100x większy prąd. Jak najbardziej to rozumiem i nie neguję. Ale dodatkowo zwiększmy teraz 100x rezystancję. Prąd pozostaje ten sam, wikipedia mówi, że w takim przypadku przeływa dokładnie ten sam ładunek, a jednak po jakiemuś, moc się zwiększa. #46 14 Mar 2018 18:34 User removed account User removed account User removed account #46 14 Mar 2018 18:34 lkamisinski wrote: .....po co do obliczenia mocy (P=U*i) jest nam potrzebne napięcie? Dlaczego napięcie 100V dostarczy więcej energii, niż napięcie 1V, skoro w obu przypadkach przesuwamy dokładnie tyle samo elektronów w ciągu jednej sekundy? ..... Kiedy wstawimy do wzoru I=U/R mamy moc policzoną tylko z napięcia i rezystancji P=U²/R. Albo zamiennie U=I*R, dostaniesz wzór na moc P=I²*R Dodano po 2 [minuty]: lkamisinski wrote: ....Ale dodatkowo zwiększmy teraz 100x rezystancję. Prąd pozostaje ten sam, wikipedia mówi, że w takim przypadku przepływa dokładnie ten sam ładunek, a jednak po jakiemuś, moc się zwiększa. Jeżeli zwiększysz rezystancję 100x nie zwiększając napięcia - prąd popyłnie 100 razy mniejszy. Żeby popłynął ten sam prąd przy rezystancji zwiększonej 100x musisz zwiększyć napięcie 100x. Daj linka do tego co wyczytałeś w wikipedii. Dodano po 9 [minuty]: Zwiększamy rezystancję 100x i zwiększamy napięcie 100x prąd faktycznie pozostanie ten sam. Tylko że moc prądu to iloczyn prądu i napięcia i przy przepływie tego samego ładunku praca wykonana w czasie 1s będzie większa. Ale jeżeli będziesz rozpatrywać taki obwód jako obwód składający się ze 100 rezystorów 1Ω, praca w czasie 1s przypadająca na 1 rezystor, pozostanie bez zmian. #47 14 Mar 2018 18:37 lkamisinski lkamisinski Level 7 #47 14 Mar 2018 18:37 kpp_jacek wrote: Jeżeli zwiększysz rezystancję 100x nie zwiększając napięcia - prąd popyłnie 100 razy mniejszy. Żeby popłynął ten sam prąd przy rezystancji zwiększonej 100x musisz zwiększyć napięcie 100x. Dokładnie tak jak napisałem w poprzedzającym poście. Ale mogłeś pominąć słowo "dodatkowo" oczywiście miałem na myśli 100xwiększe napięcie i 100xwiększy opór. Co do wiki: Konkretnie chodzi mi o zdanie "Definicję tę zapisujemy formalnie jako pochodną ładunku po czasie" #48 14 Mar 2018 18:40 User removed account User removed account User removed account #48 14 Mar 2018 18:40 Zwiększając napięcie 100x - spowodujesz, że przy połączeniu szeregowym napięcie rozłoży się na 100 rezystorów i dzięki temu na każdym z nich spadek napięcia będzie taki sam jak w układzie wyjściowym. Stąd też moc wydzielana na każdym ze stu rezystorów pozostanie taka jak w założeniach początkowych bo przez każdy z nich płynie ten sam prąd co w założeniach wyjściowych. #49 14 Mar 2018 18:47 lkamisinski lkamisinski Level 7 #49 14 Mar 2018 18:47 kpp_jacek wrote: przy przepływie tego samego ładunku praca wykonana w czasie 1s będzie większa Dokładnie o to mi chodzi. Jak to się dzieje, że taki sam ładunek potrafi wykonać większą pracę? Widzę, że dochodzimy do sedna... Może jeszcze kilka wpisów i w końcu zakumam Dodano po 6 [minuty]: kpp_jacek wrote: Zwiększając napięcie 100x - spowodujesz, że przy połączeniu szeregowym napięcie rozłoży się na 100 rezystorów i dzięki temu na każdym z nich spadek napięcia będzie taki sam jak w układzie wyjściowym. Stąd też moc wydzielana na każdym ze stu rezystorów pozostanie taka jak w założeniach początkowych bo przez każdy z nich płynie ten sam prąd co w założeniach wyjściowych. Tylko włączając szeregowo amperomierz w teorii pokaże mi dokładnie ten sam ładunek (wiem, że n nie pokazuję ładunku, ale chyba można do przeliczyć na ampery). No a wykonana praca jest jednak wyższa. Wiem, że na głupią logikę nie może być inaczej, no bo energia do wykonania zwiększonego napięcia nie może magicznie "zniknąć", ale nie widzę tego po przeczytaniu tej definicji natężenia. Wygląda jakby elektronów było tyle samo, ale były one "mocniejsze" #50 14 Mar 2018 19:51 User removed account User removed account User removed account #50 14 Mar 2018 19:51 Bo ten sam ładunek na każdym z rezystorów wykona tą samą pracę tylko że przy napięciu 1V wykona ją na 1 rezystorze a przy 100V i 100 rezystorach, wykona taką samą jak na tym jednym rezystorze, tylko że 100 razy. Dodano po 5 [minuty]: lkamisinski wrote: ..Wiem, że na głupią logikę nie może być inaczej, no bo energia do wykonania zwiększonego napięcia nie może magicznie "zniknąć", ale nie widzę tego po przeczytaniu tej definicji natężenia. Wygląda jakby elektronów było tyle samo, ale były one "mocniejsze" Elektronów jest tyle samo ale dzięki napięciu większemu 100x są one w stanie wykonać tą samą pracę 100 razy, z tym że rozkładającą się na 100 rezystorów. Czyli na "łebka rezystorowego" praca będzie taka sama. W bardzo dużym uproszczeniu są one faktycznie "mocniejsze" Dodano po 53 [minuty]: Możesz sobie to wytłumaczyć na początek w ten sposób, że napięcie to "magiczna siła" która zmusza elektrony do ruchu od bieguna "-" do bieguna "+". Temu ruchowi sprzeciwia się rezystancja i aby elektrony mogły pokonać sprzeciw 100 rezystorów ta "magiczna siła" musi być 100 razy większa. Pojmowanie podstaw natury prądu elektrycznego poprzez rachunek różniczkowy to nie jest dobry pomysł. #51 14 Mar 2018 21:33 lkamisinski lkamisinski Level 7 #51 14 Mar 2018 21:33 Czyli moja poprzednia analogia do pędu elektronów jest w miarę trafiona? Dodano po 15 [minuty]: kpp_jacek wrote: W bardzo dużym uproszczeniu są one faktycznie "mocniejsze" Czy można prosić o jakiś link opisujący to zjawisko, lub chociaż podanie jakiejś nazwy, żebym wiedział czego szukać? #52 14 Mar 2018 21:49 User removed account User removed account User removed account #52 14 Mar 2018 21:49 lkamisinski wrote: Czyli moja poprzednia analogia do pędu elektronów jest w miarę trafiona? Tu chodzi raczej o siłę która jest w stanie te elektrony "przecisnąć" przez rezystancję. lkamisinski wrote: kpp_jacek wrote: W bardzo dużym uproszczeniu są one faktycznie "mocniejsze" To było tak duże uproszczenie, że chyba aż niefortunne. lkamisinski wrote: ..Czy można prosić o jakiś link opisujący to zjawisko, lub chociaż podanie jakiejś nazwy, żebym wiedział czego szukać? Poczytaj o "napięciu elektrycznym", "różnicy potencjałów" "sile elektromotorycznej" tylko nie zaczynaj od lektury opisu tych wielkości i zjawisk rachunkiem różniczkowym. #53 14 Mar 2018 22:23 lkamisinski lkamisinski Level 7 #53 14 Mar 2018 22:23 Podsumowując, błędem było to, że przy próbie zrozumienia podstaw elektroniki opatrznie zajrzałem do wikpedii próbując wykminić co to jest natężenie. Definicja tam zawarta, połączona z moją skompą szkolną wiedzą z zakresu fizyki poskutkowała tym, że mój tok myślenia poszedł nie w tym kierunku w którym potrzeba. Natomiast jakiś wewnętrzny opór w mojej głowie nie pozwala teraz na przyswojenie najprostszych rzeczy, ktore dla was wydają się oczywiste. Odnoszę wrażenie, że jade na kompletnie innych torach i nie mogę wskoczyć na właściwe. Mam właśnie w ręce "elektronika dla bystrzaków". Zaglądnąłem do niej i wydaje się być napisana tak, żeby zrozumiały ją nawet dzieci (dużo kolorowych obrazków etc.) Mam nadzieję, że trochę mi ona wyjaśni. Ale patrząc z perspektywy tego postu, to mam wątpliwości, czy zdoła ona przełamać mój umysłowy beton. Nie sądzę też, że autorka będzie się tam zagłębiać w takie szczegóły, a nawet jeśli, to co ona poradzi, jeśli nawet dwudziestu chłopa na elektrodzie nie było mi w stanie pomóc Przeczytam i może odgrzeję jeszcze tego kotleta jak "bendem trohem mondżejszy". Dzięki wszystkim za pomoc w próbie zrozumienia tematu. Pozdrawiam #54 15 Mar 2018 08:03 retrofood retrofood VIP Meritorious for #54 15 Mar 2018 08:03 Ok. Temat pozostawiam otwarty. #55 15 Mar 2018 11:56 Pokrentz Pokrentz Level 22 #55 15 Mar 2018 11:56 Jeśli ustalimy sobie liczbę elektronów na sekundę (czyli prąd), to przy róznych napięciach ta sama liczba elektronów na sekundę będzie przepychana z rózna prędkością. Każdy elektron będzie niósł 2 razy większą energię kinetyczną przy 2 razy większym napięciu. jeśli rzucasz pociskami karabinowymi w deskę, to po rzuceniu w nią 10-ciu naboi ręką nie zobaczysz na desce żadnych zniszczeń. Teraz wystrzel te 10 naboi z kałacha... #56 15 Mar 2018 12:29 lkamisinski lkamisinski Level 7 #56 15 Mar 2018 12:29 Pokrentz wrote: Każdy elektron będzie niósł 2 razy większą energię kinetyczną przy 2 razy większym napięciu. No właśnie tak to wcześniej opisywałem, tylko zamiast energii kinetycznej używałem pojęcia pędu (ale wydaje mi się, że te dwie wartości mogą być w tym wypadku użyte zamiennie). Niestety nikt tego nie potwierdził, a wręcz zostało to zanegowane w poprzednich postach. Także chyba jednak nie o to tutaj chodzi... #57 15 Mar 2018 13:50 retrofood retrofood VIP Meritorious for #57 15 Mar 2018 13:50 lkamisinski wrote: Pokrentz wrote: Każdy elektron będzie niósł 2 razy większą energię kinetyczną przy 2 razy większym napięciu. No właśnie tak to wcześniej opisywałem, tylko zamiast energii kinetycznej używałem pojęcia pędu (ale wydaje mi się, że te dwie wartości mogą być w tym wypadku użyte zamiennie). Niestety nikt tego nie potwierdził, a wręcz zostało to zanegowane w poprzednich postach. Także chyba jednak nie o to tutaj chodzi... Przestań już! Zanim nie zapoznasz się z książką to nawet nie czytaj tego co ludzie będą pisać i nawet tu nie zaglądaj! Sygnalizowałem już, że to nie jest tak proste, by wszystko dało się wytłumaczyć mechaniką klasyczną, to nie całkiem tak działa. Dlatego to, co dotąd napisano jest pewnym uproszczeniem, mniejszym lub większym, więc jeśli wgłębiasz się w temat to zawsze natrafisz na ścianę! Aby poznać pewne sprawy trzeba dobrze znać matematykę i fizykę, a później nawet mechanikę kwantową, czyli fizykę i matematykę z zakresu szkoły wyższej. Na skróty się nie da! #58 15 Mar 2018 16:36 Pokrentz Pokrentz Level 22 #58 15 Mar 2018 16:36 lkamisinski wrote: Także chyba jednak nie o to tutaj chodzi... Dokładnie o to chodzi. Na elektron w polu elektrycznym działa siła. To ona nadaje mu pęd i to kosztem energii pola elektron zyskuje energię kinetyczną. Energię owo pole bierze z bateryjki, która je wywołuje. Pole przy 2 razy większym napięciu jest 2 razy silniejsze. Co przekłada się na 2 razy większą energię kinetyczną elektronu. Pęd elektronu wiąże się z energią relacją E=(p^2)/(2*m), gdzie p to pęd a m - masa elektronu. I nie bój się, na tym poziomie nie ma mechaniki kwantowej, to jest czysta elektrodynamika klasyczna. Prosta, wręcz szkolna fizyka pola elektrycznego. Na tym poziomie możesz sobie wyobrażać ruch elektronu w polu elektrycznym podobnie jak ruch kamienia w jednorodnym polu grawitacyjnym Ziemi. Z tą róznicą, że siła działająca na kamień zależy wprost od jego masy a siła działająca na elektron zalezy od jego ładunku, a nie masy. Moderator ma rację - musisz się nauczyć fizyki (i matematyki) od podstaw, inaczej będziesz się odbijał od prostych spraw. Zacznij, wbrew pozorom - od mechaniki. Pojęcie siły, prawa Newtona, zasada zachowania energii i pędu... I weź sobie zbiór zadań i rób zadania, bez tego niczego się nie nauczysz. Aha - fale materii (te kwantowe) dla elektronu to NIE JEST FALA ELEKRTOMAGNETYCZNA. Fala elektromagnetyczna to jest rozwiązanie równania Schroedingera dla FOTONU, czyli cząstki bezmasowej, będącej kwantem pola elektromagnetycznego. Elektron jako taki jest cząstką elementarną, ale nie jest kwantem niczego. No, może poza zbiorem elektronów. Bo ładunek elektryczny mogą przenosić również inne cząstki naładowane, np. protony, które w polu elektrycznym zachowują się dokładnie tak samo jak elektrony (z uwzględnieniem ich 2000 razy większej masy. PS - możesz mi (ostrożnie) zaufać, jestem fizykiem i raczej wiem, co piszę. #59 15 Mar 2018 17:02 User removed account User removed account Level 1 #59 15 Mar 2018 17:02 Pokrentz wrote: Co przekłada się na 2 razy większą energię kinetyczną elektronu. To nie jest prawda. Używając kolegi analogii - to tak jakby powiedzieć, że kamień upuszczony z wysokości 2km będzie miał przy zderzeniu z ziemią dwa razy większą prędkość niż upuszczony z 1km. Poza tym prędkość (i energia kinetyczna) elektronu ma tu niewiele do rzeczy. Ponieważ ta dyskusja zaszła zbyt daleko pozwolę sobie ją zamknąć.
To convert Volts (V) to Millivolts (mV), you just need to know that 1V is equal to 1000 mV. With that knowledge, you can solve any other similar conversion problem by multiplying the number of Volts (V) by 1000. For example, 5 V multiplied by 1000 is equal to 5000 mV.
Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! lkamisinski 12 Mar 2018 22:55 12762 #1 12 Mar 2018 22:55 lkamisinski lkamisinski Level 7 #1 12 Mar 2018 22:55 Witam,To jest mój pierwszy post na tym forum. Bardzo proszę o od jakiegoś czasu próbuję znaleźć sobie jakieś hobby no i padło na mam problem ze zrozumieniem kompletnych podstaw, mianowicie czym dokładnie jest natężenie prądu i jak to się ma do napięcia/ wiele artykułów na ten temat tutaj, oraz w czeluściach internetu, ale wszystkie dotychczasowe tłumaczenia jakoś do mnie nie definicję napięcia i natężenia i wydaje mi się, że potrafię sobie to wyobrazić. Wiem też, że wszyscy to tłumaczą na zasadzie analogii do hydrauliki, gdzie napięcie to po prostu ciśnienie płynu, a prąd to ilość płynu przemieszczonego w jednostce im głębiej się nad tym zastanawiam, to coraz więcej mi nie pasuje. No bo skoro wg definicji, natężenie to po prostu ilość ładunków w jednostce czasu (elektronów), to w takim razie po co do obliczenia mocy (P=U*i) jest nam potrzebne napięcie? Dlaczego napięcie 100V dostarczy więcej energii, niż napięcie 1V, skoro w obu przypadkach przesuwamy dokładnie tyle samo elektronów w ciągu jednej sekundy? Jeszcze w analogii hydraulicznej by się to sprawdziło, bo wiadomo, im wyższe ciśnienie tym większa energia przy tej samej ilości wody (przykład: myjka ciśnieniowa), ale jakoś mi się to nie widzi w przypadku energii elektrycznej. No bo, że niby pojedynczy elektron potrafi przenieść większy ładunek przy wyższym napięciu? Nie tego mnie uczyli w popełniam błąd?Bardzo proszę o nakierowanie mnie na poprawny tok myślenia. #2 12 Mar 2018 23:06 jaszczur1111 jaszczur1111 Level 33 #2 12 Mar 2018 23:06 Proponuję lekturę np. Elektronika łatwiejsza niż przypuszczasz. Dieter Neumann Moc to iloczyn napięcia i prądu. Nie wchodźmy na etapie elektroniki ile tam elektronów przepływa. Przy 1V przepłynie ich tyle samo co przy 100 ale tylko w szczególnej sytuacji. Wszystko zależy od rezystancji. Przy jednym wolcie można uzyskać np 100W ale musi popłynąć prąd 100A a przy 100V wystarczy 1A Elektronikowi na Twoim etapie wystarczy na początek wzór na moc i prawo oma. Z jednego można podstawić wartości do drugiego w zależności od potrzeb, #3 12 Mar 2018 23:14 lkamisinski lkamisinski Level 7 #3 12 Mar 2018 23:14 Na pewno masz rację, że wdaję się za bardzo w szczegóły, ale po prostu mi to spać nie daje. Co chwilę przekładam elektrony na cząsteczki wody no i mi nic z tego nie wychodzi. Jeżeli chodzi o ten szczególny przypadek o którym wspomniałeś, to jak rozumiem, przy 100V moc wciąż będzie 100x większa, niż przy 1V? No i właśnie dlaczego? Dzięki za podrzucenie lektury, postaram się ją przeglądnąć. #4 12 Mar 2018 23:24 User removed account User removed account Level 1 #4 12 Mar 2018 23:24 Wyobraź sobie że przez opornik 1Ω płynie prąd 1A. Napięcie, które trzeba przyłożyć do opornika (aby przepłynął przezeń prąd 1A) to 1V. Moc wynosi P=UI=1W. Wyobraź sobie połączone szeregowo 100szt. oporników 1Ω (w sumie mają one 100Ω), przez które płynie prąd 1A. Napięcie, które trzeba przyłożyć do tego opornika 100Ω (aby przepłynął przezeń prąd 1A) to 100V. Moc wynosi P=UI=100W. Myśl i kombinuj Tym sposobem tylko się zniechęcisz. Czytaj i eksperymentuj, czytaj i buduj proste układy, czytaj, mierz i analizuj, czytaj... #5 12 Mar 2018 23:35 lkamisinski lkamisinski Level 7 #5 12 Mar 2018 23:35 Wciąż nie kumam. Idąc za definicją natężenia, to nie ma różnicy, czy przykładamy 1V, czy 100V. W obu przypadkach przepłynie dokładnie tyle samo nośników energii, no a idąc tym tropem całkowita zużyta energia powinna być jednakowa w dla 1 jak i 100V. Ehhh chyba po prostu zafixowałem się na zły tor rozumowania i nie potrafię zmienić kierunku... #6 12 Mar 2018 23:47 User removed account User removed account Level 1 #6 12 Mar 2018 23:47 Elektron nie jest tu "jedynym" nośnikiem energii. Jeśli nie przemawia do Ciebie przykład ze 100 opornikami, to przeczytaj czym jest rezystancja, dlaczego przy przepływie prądu przez rezystancję wydziela się ciepło - co się dzieje z elektronami i co wprawia je w ruch Elektronik chyba z Ciebie nie będzie. #7 13 Mar 2018 01:50 retrofood retrofood VIP Meritorious for #7 13 Mar 2018 01:50 lkamisinski wrote: Na pewno masz rację, że wdaję się za bardzo w szczegóły, ale po prostu mi to spać nie daje. Co chwilę przekładam elektrony na cząsteczki wody no i mi nic z tego nie wychodzi. To sobie przełóż to wszystko na stalowe kulki, takie o średnicy powiedzmy 1 cm. I teraz mi powiedz, wolałbyś dostać w głowę taką kulką spuszczoną z wysokości 2 cm czy z 2 metrów? Czy energia tych 2 kulek stykających się z Twoją głową będzie taka sama? Na pewno nie. Podobnie elektrony. Ich ilość może być jednakowa, ale energia którą przenoszą zależy od wielkości napięcia. Oczywiście, to są uproszczenia, ale mniej więcej o to chodzi. #8 13 Mar 2018 06:29 km__ km__ Level 12 #8 13 Mar 2018 06:29 lkamisinski wrote: Idąc za definicją natężenia, to nie ma różnicy, czy przykładamy 1V, czy 100V. W obu przypadkach przepłynie dokładnie tyle samo nośników energii, no a idąc tym tropem całkowita zużyta energia powinna być jednakowa w dla 1 jak i 100V. Nie tak! Nie idź za definicją samego natężenia, skoro jeszcze wplątujesz w to napięcie. Spróbuj zrozumieć prawo Ohma i jego zależności - np. prąd rośnie wprost proporcjonalnie do przyłożonego napięcia i odwrotnie proporcjonalnie do oporu - tak łatwiej to zrozumiesz. Co do zużytej mocy, to również nie będzie jednakowa, bo wzór na moc to P= U*I, więc moc jest zależna i od napięcia i od natężenia - jeżeli masz 1V i 1A, to będzie to 1W, a jak napięcie będzie 100V, to już jest 100W, więc 100 razy większa moc! #9 13 Mar 2018 06:44 lkamisinski lkamisinski Level 7 #9 13 Mar 2018 06:44 retrofood wrote: To sobie przełóż to wszystko na stalowe kulki, takie o średnicy powiedzmy 1 cm. I teraz mi powiedz, wolałbyś dostać w głowę taką kulką spuszczoną z wysokości 2 cm czy z 2 metrów? Czy energia tych 2 kulek stykających się z Twoją głową będzie taka sama? Na pewno nie. Podobnie elektrony. Ich ilość może być jednakowa, ale energia którą przenoszą zależy od wielkości napięcia. Oczywiście, to są uproszczenia, ale mniej więcej o to chodzi. Dokładnie tak samo to sobie wyobrażam, ale nie pasuje mi to, że elektrony mogą przenosić różne ładunki. Nie mogę tego nigdzie znaleźć, a jeszcze chyba ze szkoły pamiętam, że pojedynczy elektron przenosi jeden ładunek elementarny. Jeśli jest inaczej, i elektrony gromadzą większe ładunki przy wyższym napięciu, to sprawa w zasadzie z mojego punktu widzenia jest wyjaśniona. Czyli jak to jest z tymi elektronami? #10 13 Mar 2018 07:01 km__ km__ Level 12 #10 13 Mar 2018 07:01 Kolego, wkraczasz już bardziej w zagadnienia z fizyki, przez co moim zdaniem sobie troszkę mieszasz w głowie, ale ogólnie zasada jest taka, że natężenie prądu to jest ładunek przepływający przez przewodnik w jednostce czasu, więc I = q/t, a napięcie mówi nam jaką pracę wykonują siły przesuwające między dwoma punktami ładunek jednego Culomba. Jeżeli chcesz się uczyć elektroniki, to warto znać podstawy, ale Ty wkraczasz już dosyć mocno w fizykę. Masz jakąś książkę, z której czerpiesz wiedzę na temat elektroniki? Moim zdaniem mogłaby znacząco przyspieszyć Twoją naukę. #11 13 Mar 2018 07:20 lkamisinski lkamisinski Level 7 #11 13 Mar 2018 07:20 Ja jak na razie googluję. Ale szczerze jest tam jeden wielki chaos. Ktoś wyżej wspomniał o książce Elektronika łatwiejsza niż przypuszczasz. Macie jeszcze jakieś propozycje? A może jest jakiś tytuł w którym jest dokładnie wytłumaczona zależność mocy od napięcia i skąd ona wynika? #12 13 Mar 2018 07:29 km__ km__ Level 12 #12 13 Mar 2018 07:29 No zależność mocy od napięcia to jest akurat proste do zrozumienia i wierzę, że dasz radę! Jeszcze raz: wzór na moc to P=U*I, więc sam widzisz, że moc jest zależna zarówno od napięcia, jak i od prądu - jak napięcie zwiększysz 2 razy, to moc wzrośnie 2 razy i analogicznie z prądem - wzrośnie 2 razy, to moc również będzie 2 razy większa. Fajna książka, którą mogę polecić, to elektronika dla bystrzaków - jest tam w łatwy sposób przekazywana wiedza. #13 13 Mar 2018 07:41 retrofood retrofood VIP Meritorious for #13 13 Mar 2018 07:41 lkamisinski wrote: Dokładnie tak samo to sobie wyobrażam, ale nie pasuje mi to, że elektrony mogą przenosić różne ładunki. Czy ja gdzieś napisałem o różnych ładunkach? Nie, pisałem o przenoszonej energii. A to jest diametralna różnica. Poza tym, takie wgłębianie się w tematykę połączone z niechęcią do zapoznania się ze szkolnymi podstawami zagadnienia mija się z celem. Posty na forum nie zastąpią podręczników i szkolnego, systematycznego poznawania faktów, bo tego nie da się streścić w kilku, czy kilkunastu zdaniach. Ale jeśli chcesz, to proszę bardzo. Otóż aby Ci zamotać w głowie całkowicie to napiszę (i mogę to udowodnić), że elektrony w przewodniku tak naprawdę nie przenoszą żadnej, użytecznej energii. Ich ruch powoduje wyłącznie straty, głównie cieplne. Dlatego przewody wiodące prąd się grzeją. Natomiast cała użyteczna energia jest przesyłana polem elektromagnetycznym na zewnątrz przewodu (czyli przez powietrze lub inny izolator), które jest falą. Tylko żeby móc poruszać się w obszarze tych zagadnień trzeba znać fizykę i matematykę na poziomie wyższym, wtedy wszystko jest proste. Natomiast obrazowo wyjaśnię Ci w taki sposób: przewody są jak szyny, a pole elektromagnetyczne niczym wagony, natomiast energia to ładunek w tych wagonach. Wagony (pole elektromagnetyczne) bez szyn (czyli przewodnika) nie pojadą, a więc ładunku (energii) nie da się bez szyn (przewodnika) przewieźć (przekazać). Ale mając same szyny, bez wagonów, też ładunku przewieźć nie można. Czyli gdyby nie było pola elektromagnetycznego, sam przewodnik i poruszające się w nim elektrony niczego by nam nie dały. Przekazywanie energii byłoby niemożliwe. Ot, tak to działa i jak widać, kwestia ładunku elektrycznego elektronu zupełnie tu nie występuje. Poza tym elektron ma dualistyczną naturę, należy do cząstek elementarnych obdarzonych masą fizyczną, ale jednocześnie jest falą, czyli czymś niematerialnym. I żeby było śmieszniej, żadnej teorii budowy świata zupełnie to nie przeszkadza, wyliczenia matematyczne to potwierdzają. Dodano po 3 [minuty]: lkamisinski wrote: Ja jak na razie googluję. Ale szczerze jest tam jeden wielki chaos. Ktoś wyżej wspomniał o książce Elektronika łatwiejsza niż przypuszczasz. Macie jeszcze jakieś propozycje? A może jest jakiś tytuł w którym jest dokładnie wytłumaczona zależność mocy od napięcia i skąd ona wynika? Nic Ci to nie da dopóki nie zaczniesz od początku, czyli tabliczki mnożenia. A potem krok po kroku, tak jak w szkole, bo nic lepszego nie wymyślono. Wybieranie rodzynków z ciasta szybko cię zamuli, korzystniej jest je smakować wraz z ciastem. #14 13 Mar 2018 08:02 lkamisinski lkamisinski Level 7 #14 13 Mar 2018 08:02 No samą zależność oczywiście znam Bardziej miałem na myśli jakie jest na tą zależność wytłumaczenie (jakie zjawisko fizyczne odpowiada za to, że wzrost napięcia powoduje zwiększenie energii ładunku) biorąc pod uwagę definicję natężenia prądu (jak taka sama ilość elektronów w czasie daje większą energię). Dzięki za lekturę. Dodano po 20 [minuty]: retrofood wrote: Nic Ci to nie da dopóki nie zaczniesz od początku, czyli tabliczki mnożenia. A potem krok po kroku, tak jak w szkole, bo nic lepszego nie wymyślono. Wybieranie rodzynków z ciasta szybko cię zamuli, korzystniej jest je smakować wraz z ciastem. No faktycznie zamotałeś No nic. Przeczytam kilka mądrych książek i może wrócę do tematu. Dzięki wszystkim za pomoc. #15 13 Mar 2018 11:07 jaszczur1111 jaszczur1111 Level 33 #15 13 Mar 2018 11:07 Quote: wzór na moc to P=U*I, więc sam widzisz, że moc jest zależna zarówno od napięcia, jak i od prądu - jak napięcie zwiększysz 2 razy, to moc wzrośnie 2 razy i analogicznie z prądem - wzrośnie 2 razy, to moc również będzie 2 razy większa. Ze wzoru tego nie widać na pierwszy rzut oka ale jak napięcie wzrośnie 2x to prąd wzrośnie też 2x a zatem moc wzrośnie 4x Oczywiście rozpatrujemy czystą rezystancję. Inne polecane książki to np oklepana i pełna błędów w schematach ale dobra w teorii książka Wojciechowskiego "Nowoczesne zabawki elektroniczne" Traktuj ją raczej jako inspirację i część teoretyczną. Na schematy trzeba uważać, gdyż tak jak mówiłem roi się od błędów. Jest to stara jak świat cegła ale zasady i podstawy się nie zmieniły, więc uważam że warto. Dostępna zapewne w większości bibliotek. retrofood dałeś czadu. #16 13 Mar 2018 11:23 lkamisinski lkamisinski Level 7 #16 13 Mar 2018 11:23 Na razie zamówiłem elektronikę dla bystrzaków. Później pewnie będą kolejne. #17 13 Mar 2018 12:21 retrofood retrofood VIP Meritorious for #17 13 Mar 2018 12:21 jaszczur1111 wrote: retrofood dałeś czadu. Nic na to nie poradzę, takie są fakty. Dowód matematyczny przeprowadzałem na egzaminie z elektrotechniki teoretycznej, ale było to tak dawno temu że wzorów już nie pamiętam. #18 13 Mar 2018 15:38 User removed account User removed account Level 1 #18 13 Mar 2018 15:38 lkamisinski wrote: Idąc za definicją natężenia, to nie ma różnicy, czy przykładamy 1V, czy 100V. W obu przypadkach przepłynie dokładnie tyle samo nośników energii, no a idąc tym tropem całkowita zużyta energia powinna być jednakowa w dla 1 jak i 100V. lkamisinski wrote: jakie zjawisko fizyczne odpowiada za to, że wzrost napięcia powoduje zwiększenie energii ładunku Wbiłeś sobie do głowy że energia=ładunek. A to nieprawda. Zacznij od podstaw. #19 13 Mar 2018 20:23 jarek_lnx jarek_lnx Level 43 #19 13 Mar 2018 20:23 Żeby rozumieć, analizować i konstruować układy elektroniczne potrzebujesz wiedzieć jakie właściwości mają prąd i napięcie, oraz jak zależą od siebie, oraz od elementów w obwodzie. Wiedza "czym dokładnie jest" nie przyda ci się do niczego, ani nie pomoże ci w zrozumieniu właściwości. Mówię ci to z własnego doświadczenia, zaczynałem konstruować układy elektroniczne w wieku 12 lat (elektryczne kilka lat wcześniej) - nie chwalę się, chodzi o to żebyś zrozumiał jak niewiele potrzeba - dziecko w tym wieku ma bardzo ograniczoną wiedzę ogólną, nie ma wyćwiczonej pamięci, nie może prowadzić skomplikowanych procesów myślowych, nie zna podstaw fizycznych, ani tuzina innych podstaw* , nie da rady przetrawić wielu podręczników, a mimo to może tworzyć proste układy i poprawnie rozumieć ich działanie, w przeciwieństwie do świeżego studenta elektroniki, który wie że tranzystor jest przyrządem spełniającym równanie Ebers'a-Moll'a, ale nie bardzo wie do czego taki element miał by się przydać. Skoro nie lubisz analogii hydraulicznych, to zastosujemy inną analogię szachową - żeby grać w szachy nie musisz wiedzieć czym są figury (z czego są zrobione, dlaczego mają takie a nie inne nazwy), ale musisz wiedzieć jakie są zasady ich ruchów na szachownicy. * Na pierwszych latach studiów połowa przedmiotów nazywa się Podstawy [czegoś tam] i mówią nam że poznanie tych podstaw jest absolutnie niezbędne żeby robić cokolwiek w danej dziedzinie. #20 13 Mar 2018 20:33 retrofood retrofood VIP Meritorious for #20 13 Mar 2018 20:33 jarek_lnx wrote: Skoro nie lubisz analogii hydraulicznych, to zastosujemy inną analogię szachową - żeby grać w szachy nie musisz wiedzieć czym są figury (z czego są zrobione, dlaczego mają takie a nie inne nazwy), ale musisz wiedzieć jakie są zasady ich ruchów na szachownicy. W szkole długo nie mogłem zrozumieć działania układów logicznych, bo wciąż myślałem co one mają w środku (elektrycznie) i jak ich logiczne funkcje się realizują. Aż w końcu kolega na mnie huknął, że g...o mnie obchodzi wnętrze, to jest czarna skrzynka, do której wpada pies a wyskakują dwa koty i jedynie to mam zapamiętać. Pomogło! #21 13 Mar 2018 21:46 lkamisinski lkamisinski Level 7 #21 13 Mar 2018 21:46 OK skoro tłum mówi, że przesadzam, to musi tak być. Chyba najlepiej będzie zaglądnąć do fachowej literatury a nie błądzić po internecie i wygrzebywać różne nie powiązane ze sobą kawałki. Jak na teraz postaram się przyjąć do wiadomości, że ładunek to nie energia. Może jakoś samo to się wyjaśni po jakimś czasie. Z innej beczki, dlaczego pisząc ten post, w edytorze podkreśla mi praktycznie każde słowo na czerwono? Helpful post #22 14 Mar 2018 05:26 km__ km__ Level 12 Helpful post #22 14 Mar 2018 05:26 Kup książkę i nauka pójdzie wiele sprawniej - wspomnisz moje słowa. lkamisinski wrote: Z innej beczki, dlaczego pisząc ten post, w edytorze podkreśla mi praktycznie każde słowo na czerwono? Nie masz ustawionego przypadkiem innego niż polski języka do sprawdzania pisowni? Prawy przycisk na pole tekstowe > Ustawienia języka > wybierasz polski. #23 14 Mar 2018 07:23 lkamisinski lkamisinski Level 7 #23 14 Mar 2018 07:23 To było to. Dzięki za pomoc. #24 14 Mar 2018 09:28 Pokrentz Pokrentz Level 22 #24 14 Mar 2018 09:28 Popatrz na to inaczej: napięcie to róznica potencjałów (poziomów energetycznych elektronu). Wyobraź sobie wodospad. Wiaderko wody spadające ze 100 metrów na turbine dostarczy jej 10 razy tyle energii, co wiaderko wody spadające z 10-ciu metrów. Elektron spadający z bieguna baterii o potencjale 100V poprzez silnik na biegun baterii o potencjale 0 V dostarczy na wał silnika 10 razy więcej energii, niż ten sam elektron spadający z potencjału 10 V na potencjał 0 V. Choć to wciąż ten sam ładunek. W polu grawitacyjnym potencjał wyraża się w dżulach / kg. W elektryce - w dżulach na kulomb (J/C = wolt). Różnica potencjałów razy masa (a w elektryce - ładunek) to właśnie energia. Policz sobie zadanie: ile energii ma masa m powieszona na wysokości h ponad podłogą i ile energii odda ona podłodze po urwaniu się jej ze sznurka? I analogiczne: ile energii ma elektron na ujemnym biegunie baterii o napięciu U względem jej bieguna dodatniego? Zobaczysz, że ten sam ładunek może oddać różną ilość energii zależnie od tego, między jakimi potencjałami się przemieszcza. Ogólnie - zainteresuj się równolegle fizyką i matematyką. Bez tego utkniesz na samym początku zabawy w elektronikę. Analogia ciśnienie - napięcie to dość nieintuicyjna analogia, moim zdaniem. Oczywiście, jest ona poprawna, ale "niedydaktyczna". Lepiej patrzyć na analogię baterii w postaci wodospadu a na różnicę energii kilograma wody na jego szczycie i na dole jako właśnie na napięcie tej baterii (czyli róznicę energii jednego kulomba na obu biegunach). #25 14 Mar 2018 09:43 lkamisinski lkamisinski Level 7 #25 14 Mar 2018 09:43 Czyli jak rozumiem, elektron może posiadać coś w rodzaju pędu? Jeśli tak, to bardzo wiele wyjaśnia. #26 14 Mar 2018 09:59 retrofood retrofood VIP Meritorious for #26 14 Mar 2018 09:59 lkamisinski wrote: Czyli jak rozumiem, elektron może posiadać coś w rodzaju pędu? Jeśli tak, to bardzo wiele wyjaśnia. Nie "coś w rodzaju pędu" lecz pęd. Elektron posiada masę, a więc można mu przypisać wszelkie właściwości ciała materialnego. Chociaż jest też falą elektromagnetyczną, o dualizmie korpuskularno-falowym wspominałem już. Link #27 14 Mar 2018 11:14 lkamisinski lkamisinski Level 7 #27 14 Mar 2018 11:14 OK. Czyli odpowiedź (oczywiście na chłopski rozum) na moje pytanie mogłaby brzmieć: "Napięcie nie ma wpływu na ilość przesyłanych elektronów w przewodniku. Jednakże z racji dualistycznej natury elektronu, posiada on pęd, którego wartość jest zależna od napięcia. Dlatego też przy wyliczaniu energii dostarczonej przez prąd musi być brane pod uwagę także napięcie." Oczywiście pomijam tutaj fakt tego, że w rzeczywistości napięcie ma ogromny wpływ na natężenie. Czy jest to mniej więcej słuszne? #28 14 Mar 2018 12:05 Szyszkownik Kilkujadek Szyszkownik Kilkujadek Level 37 #28 14 Mar 2018 12:05 Jeden obraz wart więcej niż tysiąc słów: #29 14 Mar 2018 12:07 km__ km__ Level 12 #29 14 Mar 2018 12:07 Zobacz, w zdaniu które napisałeś coś nie pasuje: Piszesz, że: lkamisinski wrote: Napięcie nie ma wpływu na ilość przesyłanych elektronów w przewodniku. A za chwilę: lkamisinski wrote: Jednakże z racji dualistycznej natury elektronu, posiada on pęd, którego wartość jest zależna od napięcia No to w końcu nie ma wpływu na ilość przesyłanych elektronów, czy ma? Nie mieszaj sobie już bardziej w głowie, tej wiedzy na podstawowym poziomie elektroniki nie będziesz wykorzystywał. #30 14 Mar 2018 12:10 Szyszkownik Kilkujadek Szyszkownik Kilkujadek Level 37 #30 14 Mar 2018 12:10 Brawo! Do wytłumaczenia totalnych podstaw używacie teorii kwantowej. Czy jak jutro uczeń zapyta o to ile niutonów będzie z kilograma cukru to rozumiem, że bez policzenia Pola Higgsa się nie obejdzie?
How to convert volts to millivolts. 1 volts (V) is equal to 1000 millivolts (mV). Conversely, 1 millivolts (mV) is equal to 1×10^-3 volts (V). See below section for step by step unit conversion with formulas and explanations. Please refer to the table below for a list of all the Millivolts to other unit conversions.Volts (V) to millivolts (mV) conversion - calculator and how to convert. Volts to mV conversion calculator How to convet volts to mV Volts to mV conversion table Volts to millivolts conversion calculator Enter the voltage in volts and press the Convert button: mV to volts conversion calculator ► How to convet volts to millivolts 1 V = 103 mV = 1000 mV or 1 mV = 10-3 V = V Volts to millivolts formula The voltage V in millivolts (mV) is equal to the voltage V in volts (V) times 1000: V(mV) = V(V) × 1000 Example Convert 3 volts to millivolts: V(mV) = 3V × 1000 = 3000 mV Volts to millivolts conversion table Volts (V) Millivolts (mV) 0 V 0 mV V 1 mV V 10 mV V 100 mV 1 V 1000 mV mV to volts conversion ► See also mV to volts conversion Voltage conversion Electric conversion Power conversion
To duża różnica, ale nie odczuwa się różnicy, kiedy po prostu się mieszka, bo urządzenia są dostosowane do warunków.Będę wdzięczny, jeśli możesz mnie wspiera
Podczas kąpieli nie można używać (włączać do sieci) suszarki do włosów i innych urządzeń elektrycznych,ponieważ:a) może nastąpić przepalenie się instalacji elektrycznej w łazience,b) końcówki przewodów mogą się zamoczyć i korodować lub się rozpuszcza,c) może nastąpić wybuch suszarki z powodu zbyt dużej wartości natężenia prądu,d) grozi to porażeniem prądem, gdyż woda wodociągowa i wilgotne ciało człowieka przewodząprąd elektryczny.
ry5xW.